niedziela, 15 marca 2015

(Nie)ruchome schody

Miesiąc temu na stacji metra Östermalmstorg zdarzył się wypadek. Kobieta jechała ruchomymi schodami, gdy nagle zapadł się stopień, na którym stała. Uszkodzenia były tak duże, że kobiecie groziła amputacja nogi.

Technicy, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia, stwierdzili, że nigdy nie widzieli czegoś takiego i nie potrafili znaleźć przyczyny uszkodzenia schodów. Na wszelki wypadek zamknięto więc w całym mieście schody podobnego typu. Było ich 39. SL nie był w stanie oszacować, jak długo sprawdzanie schodów potrwa. Po 3 tygodniach zaledwie kilka spośród tych zamkniętych zostało przywrócone do użytku. Na większości stacji można skorzystać z windy lub wyjść z metra innym wyjściem, ale na kilku (chyba dwóch) stacjach trzeba iść po (nie)ruchomych schodach, co nie jest takie łatwe, szczególnie gdy schody są długie.
Nie wiem, jak jest na innych stacjach z popsutymi schodami, ale na szczycie schodów na stacji Hornstull stoi dystrybutor z wodą. Czasami stoi tam również pracownik obsługi, który tę wodę podaje.

[Schody na stacji Hornstull]

Udało mi się znaleźć informację o ilości wypadków na ruchomych schodach na stacjach metra w Sztokholmie. Z danych wynika, że w ubiegłym roku aż 241 osób zostało poszkodowanych! Większość na skutek upadku ze schodów. Niektórzy mają tak poważne obrażenia, że karetka musi zabrać ich do szpitala.

Wiele ruchomych schodów na stacjach metra ma ponad 50 lat, ale są cały czas konserwowane i poddawane przeglądom. Podobno nie ma limitu wieku dla takich schodów, ale na następny rok planowana jest ich wymiana na nowe.

Tutaj można zobaczyć mapę metra z informacją o liczbie wypadków na każdej stacji. Najwięcej wypadków zdarza się na T-centralen, Fridhemsplan i Gullmarsplan, czyli na głównych stacjach przesiadkowych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz