niedziela, 7 października 2012

Hellasgården

Przez ostatnie 2 tygodnie mamy prawdziwie jesienną pogodę - trochę pada, wieje chłodny wiatr i temperatura w ciągu dnia oscyluje między +10 a +13 stopni. Ale ten weekend zapowiadał się naprawdę ładnie. Pojechaliśmy więc zobaczyć kolejny teren rekreacyjny.

[stacja metra Fruängen]


Hellasgården znajduje się 15 minut jazdy autobusem od Slussen, więc można powiedzieć, że całkiem niedaleko centrum ;)

[dojazd z Fruängen do Hellasgården]

Slussen to jeden z węzłów komunikacji miejskiej - jest metro, autobusy, kolejka miejska... wiedzieliśmy, że mamy iść na autobus, ale na Slussen są dwa 'dworce' i do każdego wychodzi się z metra inną stroną. Mieliśmy 50% szans, że trafimy na właściwy dworzec, ale się nam nie udało ;) Trzeba było pójść w kierunku autobusów jadących do Nacka i Värmdö.

Hellasgården to tereny rekreacyjne wokół jeziora Källtorpssjön. Są stoliki piknikowe, jedna knajpka, a nad jeziorem pomosty (żeby tu łowić ryby trzeba mieć lokalną kartę wędkarską). Poza tym jakieś trasy spacerowe i dzikie ścieżki w lesie - takie, że trzeba przechodzić po kamieniach, między krzakami borówek (tych czerwonych) i jagód (tych ciemnoniebieskich).

[Källtorpssjön]

[Källtorpssjön]

[działki na terenie Hellasgården]

Jest też kilka parkingów (płatnych, z parkomatami), więc można przyjechać swoim samochodem.

Przy wejściu na teren parku jest siłownia na wolnym powietrzu (ktoś się kiedykolwiek zastanawiał, co ma znaczyć to "wolne powietrze"? bo brzmi dziwnie...). Przyrządy są zrobione głównie z drewna i gumy, ale przeznaczone dla osób chcących ćwiczyć, a nie do zabawy - ciężary są naprawdę ciężkie i czuć ich działanie na mięśniach. Fajne! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz