[Skocznie w Falun]
[Tymczasem na niesprintowej trasie biegowej]
O ile trybuny przy linii startu i mety były wypełnione po brzegi, to już wzdłuż trasy ludzie stali pojedynczo, więc można było podejść gdziekolwiek i wszystko było dobrze widać.
[Kibice na Mördarbacken]
[Ekipa przedbiegaczy]
Trasa sprintu była na tyle krótka, że stojąc przy podbiegu na Mördarbacken widać było linię startu i odcinek tuż za startem, podbieg i jeszcze zakręt po zjeździe z Mördarbacken.
Ciekawe było, czym zajmowali się ludzie w oczekiwaniu na biegi. Otóż piknikowali. Siedzieli na karimatach, przy grillach i ogniskach, które rozpalali na śniegu, na zalesionym terenie ośrodka sportowego, przy trasie biegowej. Ktoś chyba nawet obchodził urodziny, bo jedna z grup ogniskowych śpiewała szwedzkie Sto lat.
[Piknik na śniegu]
[Grillowanie]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz