niedziela, 17 marca 2013

Design

Pierwszym meblem kupionym do mieszkania była rozkładana kanapa. Na czymś spać trzeba - stwierdziliśmy - a resztę się później jakoś ogarnie. Weszłam na stronę Ikei i oglądałam, oglądałam, aż znalazłam coś, co mi się spodobało tak bardzo, że zdecydowałam: bierzemy!

Tym, co mną kierowało, na pewno nie był rozsądek. Po poskładaniu kanapy do formy, jaką przewidziała instrukcja, i jej rozłożeniu do formy umożliwiającej spanie, zauważyliśmy, że zajmuje prawie pół pokoju... To nam uświadomiło, że przy kolejnych zakupach dobrze by było sprawdzać wymiar mebli. I poznać rozmiary pokoi.
W sumie dobrze wyszło, że na początek kupiliśmy tylko jeden mebel. Byłoby dużo gorzej, gdybyśmy kupili od razy wszystkie rzeczy, które planowaliśmy zmieścić w tym pokoju.

Na początku większość rzeczy, które planowaliśmy kupić, oglądaliśmy na stronie internetowej lub w sklepie Ikei. Zastanawialiśmy się też nad siedziskami z kulkami. Ale takich Ikea nie oferuje, więc musieliśmy poszukać innego sklepu meblowego. W okolicy znaleźliśmy dwa: Mio i Stalands. I pojechaliśmy zobaczyć worki...

Zaczęliśmy od Stalandsa, bo był najdalej i... do Mio już nie pojechaliśmy. Po ponad 3 godzinach spędzonych w sklepie wyszliśmy z niego bez worka, za to z zamówionym łóżkiem, kubkami i tarką :) Pierwszy raz zdarzyło mi się zachwycać meblami aż tak. Do tej pory meble dzieliły się u mnie na ładne i nieładne. Ale teraz zobaczyłam jeszcze meble z efektem "wow"!

Planowaliśmy kupić biurka w Ikei, ale ciągle nie było tych, które chcieliśmy. W Stalandsie znaleźliśmy ładniejsze. Na dodatek lokalne - mają metkę "Made in Sweden". Trzeba było na nie czekać prawie miesiąc a potem je samodzielnie składać. Ale są i prezentują się ślicznie!

[Biurka Malibu]


W sklepie było poza tym naprawdę dużo rzeczy, które miały efekt "wow" - przynajmniej dla mnie.

[Tarka - kubełek; starte rzeczy lądują w środku]

[Wałek do ciasta]


[Zaparzacz do herbaty w kształcie torebki herbaty]

[Wieszak na ubrania]

[Szafki kolorowe]

[Szafka asymetryczna]



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz