sobota, 7 czerwca 2014

Kosläpp 2014

Rok temu pisałam o tej imprezie organizowanej przez Arlę. W marcu tego roku sprawdzałam prawie codziennie stronę Arli poświęconą kosläppowi i, gdy tylko pojawiła się taka możliwość, zarezerowałam bilety. Fizycznych biletów tak naprawdę nie ma, nie dostałam również żadnego potwierdzenia rezerwacji. Natomiast kilka dni przed wybranym przeze mnie kosläppem dostałam mejla z informacją o zmianie miejsca parkowania, gdyż przez dużą ilość opadów rozmokła łąka, na której miał być parking.
Niestety, na tego kosläppa w końcu nie pojechaliśmy, bo akurat 10. maja musiałam iść do pracy. Przykro mi było, nawet coś tam w pracy wspomniałam. Okazało się, że szef widział - jeżdżąc do swojego domku letniskowego - zagrodę, gdzie można wziąć udział w krowim safari. W Väddö. Sezon na krowie safari zaczyna się co prawda dopiero w czerwcu, ale na stronie internetowej znalazłam informację, że oni również organizują kosläpp! 17. maja - a więc jeszcze nie wszystko stracone! I nie trzeba było się wcześniej zapisywać.

Pojechaliśmy więc - około 100 km w jedną stronę. Na miejscu kartonowe tablice informacyjne wskazującego dokąd jechać, ponadto obsługa w odblaskowych kamizelkach kierująca na parking na łące. Na wąskiej drodze prowadzącej do gospodarstwa nie byliśmy sami. Były inne samochody, rowerzyści, piesi.

[Parking na łące]

Przy zagrodzie sprzedawano kiełbaski, lody (z własnej mleczarni), oczywiście kawę i ciasto.  Kupiliśmy lody i udaliśmy się w kierunku łąki, gdzie miały się pokazać krowy.
Było sporo ludzi, ale mimo wszystko nie aż tylu, żeby nie dało się zobaczyć, co się dzieje na łące.

[Oczekiwanie na krowy]

Ogłoszono, że krowy zostają wypuszczone; krowy najpierw szły, potem biegły i skakały - tak, jak można to było zobaczyć na filmach z poprzednich kosläppów. Gdy dotarły do końca pastwiska, stojący tam organizatorzy zaczęli je przeganiać z powrotem. Dwie krowy się zaczęły szturchać rogami, ale to by generalnie było na tyle. W sumie 5 minut oglądania.

[Krowy]

[Goście i krowy]

[Pierwszy wiosenny wypas]

Krowy obejrzane, lody zjedzone, więc ruszyliśmy w kierunku parkingu. Przed nami 100 km drogi do domu.

[Zagrody]

[Powrót]

[Łąka]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz