100 000 koron kary dostała pani z Sundbyberg za pomalowanie domu na niebiesko.
Dom leży na terenie będącym pod ochroną jako dziedzictwo kulturowe. Przed zmianą koloru właścicielka wysłała więc pismo do zarządcy dzielnicy z pytaniem, czy może to zrobić. Dostała pozytywną odpowiedź, przy czym zaznaczono, że nowy kolor musi pasować do otoczenia.
W przeszłości dom miał już różne kolory, w tym również niebieski, więc właścicielka pomalowała go na kobaltowy niebieski. Okoliczne dzieci nazywają go teraz domem Muminków.
Niedługo po przemalowaniu domu, jego właścicielka dostała list z informacją, że dozwolone w jej okolicy kolory to jedynie biały i kawa z mlekiem. W związku z czym nałożono karę w wysokości 100 000 koron. Za każde 6 miesięcy, w których dom ma zły kolor.
Link do artykułu na "Mitt i".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz