niedziela, 13 maja 2012

Medelhavsmuseet

Na informację o Muzeum Archeologii Śródziemnomorskiej i Bliskiego Wschodu (takie ładne tłumaczenie szwedzkiej nazwy Medelhavsmuseet znalazłam w internecie) trafiłam w metrze - reklamowano poświęconą Etruskom wystawę w 3D. Muzeum jest w centrum miasta, więc można do niego wpaść "przy okazji".

W głównym pomieszczeniu muzeum znajdują się eksponaty ze starożytnego Cypru, Grecji i Rzymu - mniej więcej z tych terenów. Są marmurowe popiersia, rzeźby, nagrobki. Jest złota biżuteria - bardzo precyzyjnie wykonana, np. liście na złotych naszyjnikach mają widoczne żyłki, na małych kolczykach widoczne są głowy węży.
Większość dużych eksponatów można pooglądać z bardzo bliska, bo nie ma żadnej szyby ani taśmy wyznaczającej bezpieczną odległość - i to jest super! Są tylko tabliczki z prośbą o niedotykanie przedmiotów.

[marmurowa płyta nagrobna z połowy 2 wieku n.e.]

[bogini na pniu]

[złoty wieniec laurowy]

[złoty wieniec winorośli]

[półnagie terakotowe kobiety, 1450-1200 p.n.e.]


Na środku głównej sali stoi duża zielona bryła (trudno to jakoś lepiej opisać), w której umieszczone zostały terakotowe figury znalezione niecałe 100 lat temu na Cyprze, przy okazji budowy kościoła. Figurki przechowywane w Sztokholmie stanowią połowę znaleziska (przywieziono je tutaj za zgodą Brytyjczyków, którzy sprawowali w tamtym czasie rządy na wyspie), drugą zostawiono w cypryjskim muzeum.

[terakotowe figurki z Ayia Irini]

[terakotowe figurki z Ayia Irini]

W muzeum jest jedna niewielka piętrowa sala poświęcona Starożytnemu Egiptowi. Widać, że ta część zbiorów jest najcenniejsza, bo bronią jej baaaardzo grube pancerne drzwi.


[steampunkowe drzwi do Starożynego Egiptu]


W ramach tej wystawy prezentowane są sarkofagi Egipcjan, mumie ludzi (jest i dorosły i dziecko), kotów, ptaków, chyba nawet jakiej kozy. I zasuszone malutkie krokodyle.

[Anubis]

[mumia w sarkofagu]

[sarkofag]

[zmumifikowane koty]

[kosmetyki do malowania oczu]

Jedno małe pomieszczenie zostało zaaranżowane jako komnata grobowa - są malowidła na ścianach, posągi i wszystkie niezbędne zmarłemu w zaświatach przedmioty. Tylko trochę tam ciemno - jak to w grobowcu.

Na terenie muzeum znajduje się kawiarnia - jedna jej część, to standardowe pomieszczenie ze stolikami, ale druga znajduje się na balkonie głównej sali muzealnej, a kawiarniane stoliki pooddzielane są od siebie gablotami z pogrupowanymi tematycznie eksponatami.


[Bagdad Café]

[figurki zwierząt w Bagdad Café]

Wystawa poświęcona Etruskom była niewielka - 12 telewizorów z filmami przybliżającymi ich kulturę oraz trochę zdjęć w dużym formacie, które zostały przygotowane specjalnie do oglądania ich w okularach 3D. Całkiem fajny efekt - szczególnie jeśli chodzi zdjęcia płaskorzeźb. Były również dwie prezentacje multimedialne w 3D przedstawiające budowle w czasów Etrusków.

W muzeum, pod niektórymi ścianami, znajdują się ławy z poduszkami dla zmęczonych zwiedzających. Najwyraźniej jest ich zbyt mało w stosunku do potrzeb, bo wystawione są również "wieszaki" ze składanymi taboretami (tak na pierwszy rzut oka, to było ich przynajmniej z 50 sztuk!), które można było sobie wziąć i np. rozkładać przed ekranami albo gablotami, żeby wygodnie kontemplować starożytne dzieła sztuki.

Muzeum wygląda na nieduże, ale 2,5 godziny wystarczyło jedynie na to, by mniej więcej pooglądać zgromadzone eksponaty, zobaczyć kilka krótkich filmów poświęconych Etruskom i poczytać niektóre opisy. Jeśli ktoś jest zainteresowany dokładniejszym zapoznaniem się z prezentowanymi informacjami i eksponatami, to warto zarezerwować sobie nawet 4h, robiąc w trakcie zwiedzania przerwę w Bagdad Café. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz