sobota, 19 maja 2012

Rejestracje

Najpierw były dwa miesiące czekania na dokumenty z urzędu migracyjnego (Migrationsverket), później złożyliśmy wnioski do urzędu podatkowego (Skatteverket). Ponieważ składaliśmy wnioski osobno, zaznaczyliśmy, oboje, że zgłaszamy się "pojedynczo", bez małżonka. Okazało się to błędem, bo urzędnicy myśleli - rozpatrując każdy wniosek osobno - że małżonek zgłaszającego się został w Polsce. Po mniej więcej 3 tygodniach dostaliśmy pocztą dokumenty do uzupełnienia wniosku - pytano nas m.in. o liczbę pokoi w szwedzkim mieszkaniu, ilość osób w polskim gospodarstwie domowym i liczbę pokoi w polskim mieszkaniu... Przypominam, że wniosek dotyczył nadania numeru identyfikacyjnego (personnummer - odpowiednik polskiego PESELu). Po wyjaśnieniu wątpliwości w ciągu kilku dni przyszły pocztą nasze numery - najpierw Marcina, a później mój. Teraz możemy już płacić podatki, a ponadto każdy, kto zna nasze imię i nazwisko może z łatwością znaleźć w internecie nasz aktualny adres, datę urodzin oraz numery telefonów (no, przyznam się, że ja swojego nie zarejestrowałam, więc jeszcze nie jest powiązany z moją osobą).

Mając personnummer jest się widocznym dla wszystkich. Marcin dostał właśnie powitalny pakiet ulotek - rabaty do sklepów i restauracji z najbliższej okolicy.

[powitalna ulotka]


Wczoraj złożyliśmy podania o rejestrację w kasie ubezpieczeniowej (Försäkringskassan). Rejestracja jest podstawą do korzystania z państwowej opieki zdrowotnej i zasiłków. Formularzy z podaniami o różne rodzaje zasiłków było w urzędzie tak dużo, że trudno mi było znaleźć ten podstawowy - dotyczący rejestracji.

W poniedziałek będziemy aplikować o szwedzkie dowody (legitimation), bo np. pracownicy banku się dziwią za każdym razem, że człowiek ma u nich konto, ma personnummer a legitymuje się polskim dowodem osobistym.

Będziemy również wysyłać wniosek o rejestrację samochodu. Samochód zgłosiliśmy jako dobro przeprowadzkowe, w związku z czym wstępna opłata była prawie dwa razy wyższa niż przy zwykłej rejestracji. Musimy jeszcze poczekać aż przelew zostanie wysłany, wydrukować potwierdzenie i możemy wysyłać. Co najdziwniejsze, żeby zgłosić wwieziony pojazd do rejestracji, należy przesłać do urzędu oryginał dowodu rejestracyjnego - trochę strach, że list może się zgubić, ale innej drogi nie ma. Po niedługim czasie powinien przyjść dokument, z którym jedzie się na przegląd techniczny. Jak wszystko będzie w porządku tablice zostaną przysłane do domu :) Zobaczymy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz