Dzisiaj przy śniadaniu zobaczyliśmy, jak te śmietniki są opróżniane. Co prawda nadal nie wiemy, jak wygląda to w przypadku naszego śmietnika (jest inny niż ten, który dzisiaj obserwowaliśmy), ale widzieliśmy, co się dzieje z koszem stojącym przy bloku naprzeciwko.
Kosz na codzień wygląda, jak... najbardziej to jest chyba podobne do wrzutu zsypu. Stoi sobie taki niewielki metalowy pojemnik obok parkingu i grzecznie przyjmuje worki ze śmieciami (chyba nawet nie trzeba mieć klucza, żeby z niego skorzystać).
[kosz na śmieci]
Opróżnianie kosza przez śmieciarkę wygląda podobnie jak opróżnianie dzwonów na surówce w Polsce. Śmieciarka podjeżdża, ramię śmieciarki łapie za uchwyty śmietnika i... okazuje się, że pod śmietnikiem znajduje się wielka metalowa skrzynia - kilka razy większa od tego, co wystaje ponad ziemię. I to tam chowają się wszystkie odpadki!
[cała prawda o śmietniku]
Musimy jeszcze kiedyś zapolować na moment opróżniania naszego śmietnika. Jego na pewno nie opróżnia się w ten sam sposób, bo ma ściąganą plastikową pokrywę i nie posiada żadnych uchwytów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz